daszka

Szkic 2/50

Witajcie kochani,
Bardzo dziękuję za komentarze i polubienia pod moim ostatnim szkicem kota.
Zmotywowana postanowiłam wziąć się do roboty i poprawiać swój warsztat artystyczny. Zadeklarowałam także zapełnienie szkicownika i sama jestem ciekawa jak długo mi to zajmie.
Szkicownik ma 50 kartek – jeszcze nie wiem czy szkicować obustronnie, ale skoro jest on by mi pomóc w nauce rysunku to myślę że jest to uzasadnione.

Hello guys,
Thank you very much for your comments and likes on my last cat sketch
Motivated, I decided to go to work and improve my artistic skills. I also declared to fill the sketchbook and I am curious how long it will take.
The sketchbook has 50 pages - I do not know yet whether to sketch on both sides, but since it is to help me learn drawing, I think it is justified.


niewygodnie....co ty tam bazgrzesz? nadal niewygodnie

uncomfortably .... what are you scrawling? still uncomfortable


na chwilę może być....ale niewygodnie

it might be for a while ... but uncomfortable

Prezentuję więc drugi szkic. Warunki do rysowania nie były łatwe. Dusia- nasza kotka, koniecznie chciała mnie w tym wspierać i pomagać jak tylko może. Nie mogła znaleźć wygodnego miejsca.

So I present a second sketch. The drawing conditions were not easy. Dusia - our cat, she wanted to support me and help me as much as possible. She couldn't find a comfortable place.

Na kartce papieru jedynie ołówkiem. Tak szarym. A przecież jest tak piękna, tak kolorowa.
Z nadzieją w myślach chcę uchwycić jej piękno. Oddać wolność zaklętą w magii latania, i lekkość zaklętą między piórami. Nie lot dostojny jak u orła, lecz zwinne i szybkie przemykanie. Gdzieś już to widzę, gdy zamknę na chwilę oczy.
Jeszcze nie...jeszcze nie gotowe. Dłonie nie chwycą tak pewnie pędzla. Jeszcze nie czas. Może wkrótce...

Only a pencil on a sheet of paper. So gray. And yet it is so beautiful, so colorful.
Hopefully, I want to capture its beauty in my mind. To draw the freedom enchanted in the magic of flying, and the lightness enchanted between the feathers. Not a dignified flight like an eagle's, but an agile and swift flight.
Somewhere I can see it in my mind when I close my eyes for a moment.
Not yet ... not ready yet. The hands won't grasp the brush so confidently. It's not the time yet. Maybe soon...

Unfortunately, my English is not the best so I can use google translate